Kanwa

Hej obiecałem kiedyś, że będę z wami się dzielił, mymi pasjami tym dzisiejszym postem właśnie zaczynam, to realizować.

Być może ktoś powie, że szycie jest domeną kobiet a facet, który bierze, się za kanwę musi, być mega zniewieściały a ktoś inny obyty z tematem dorzuciłby, że kanwa, która jest, ukazana na fotkach poniżej jest, dla amatorów, gdyż grafika i kolory już naniesione były kratek nie trzeba, było, liczyć wystarczy, tylko usiąść, nadziać mulinę na igłę i wyszywać, lecz teoria nijak ma się do rzeczywistości i to, co na pierwszy rzut oka wydaję się łatwe i na oko dość szybkie do zrealizowania okazuję się zajęciem, które pochłania kilkanaście dni, jak i nie miesięcy.

Sam zresztą tak uważałem, gdyż jeszcze 2 miesiące temu nie miałem o tym bladego pojęcia i gdyby nie pandemia, która zaatakowała, naszą rzeczywistość nie zainteresował, bym się zapewne tą dziedziną sztuki.

Zdjęcia, które zamieściłem, ukazują, ukończoną prace niestety nie mam zdjęć z postępów prac, mam tylko te finalne fotki.

Kanwę, którą widzicie, udało, się skończyć wraz w sukurs z moją dziewczyną, która była, moją mentorkom w tej kwestii, za co jej serdecznie dziękuję.

Dobiegając, powoli do brzegu tegoż mego przydługawego wstępu obiecuję, że kolejne kanwy na tym blogu się pojawią, gdyż już następny obraz mamy na przysłowiowym warsztacie :-).

Aha i jeszcze jedno życiowych zajawek mam kilka i zapewne większość z nich się tu pojawi, więc jeśli chcecie, oceniać efekty tychże pasji zachęcam, do komentowania i oceniania wszelka konstruktywna krytyka będzie mile widziana, jak i słowa otuchy, gdyż jest to motywacja, by podążać za marzeniami.

Pozdrawiam zdrowo myślących i marzących.





Fantasy live

Komentarze

Popularne posty