Stand up współczesny wyznacznik zabawy

Stand up współczesny wyznacznik zabawy



Hej dziś poruszę temat, jakim jest stand-up i komicy parający się takową pracą na scenie.

Historia stand-up sięga XVIII i XIX w. za kolebkę tejże dziedziny rozrywki uważa się Stany Zjednoczone, w których to święci, największe triumfy a najzabawniejsi komicy popularyzujący ten rodzaj komedii uchodzą, za gwiazdy wyprzedając bilety na swe występy w tempie pędzącego boeinga.

A czym tak właściwie jest ten stadnd -up ktoś mógłby zadać pytanie dla niewtajemniczonych lub dla tych, co ostatnie kilkanaście lat spędzili w piwnicy odcięci od wiadomości internetu i tv jest to zazwyczaj solowy występ przed publicznością a tyrada prowadzona przez komika ma na celu wyśmiać przeróżne sytuacje, przywary, cechy charakteru czy też otaczającą rzeczywistość często w sposób uważany za wulgarny dość przaśny i nie oszukujmy się czasami chamski jednak z dużą dozą śmiechu i dystansem do samego siebie i innych podczas występu zdarza się również iż takowy artysta wchodzi, w interakcje z widzami szydząc, z nich i niekiedy obrażając, jednak raczej starając, się nie przekroczyć pewnych granic balansując na granicy konwenansu dobrego smaku a poczuciem misji mającej na celu rozśmieszyć pozostałych oglądających to show.

A co się tyczy polskiego podwórka i polskich komików Polacy zachłyśnięci zachodnią modą i kulturą zaczęli próbować swych sił na tak zwanych „open majkach” (czyli wolnemu mikrofonowi gdzie każdy z publiczności może spróbować swych sił na scenie) często nieudolnie i z marnym skutkiem starają się swym monologiem rozbawić zgromadzoną publiczność, która przy piwie i przekąskach ma sposobność obejrzenia takowego występu na żywo za niekiedy równowartość czteropaka średniej klasy napoju z chmielu i słodu jęczmiennego.

Z reguły takie występy kończą, się różnie dla takowych śmiałków jednak dzięki takim imprezom można, trafić również na perełki pokroju Lotka, Jurkiewicza, Olki Szczęśniak czy też Magdy Kubickiej.

Oczywiście jak to ze wszystkim w życiu bywa, prócz ogromu pracy w trud wsadzony w przygotowanie swego monologu trzeba, mieć równie dużo szczęścia, by trafić w odpowiedni target danego dnia, czyli odpowiedniego widza siedzącego, na widowni, którego rozbawią nasze żarty i które będą potem „żreć” w internecie na platformach cyfrowych i w portalach społecznościowych bawiąc oglądającego do łez.

Prócz wyżej wymienionych polskich komików jest masa równie zabawnych na swój czy inny sposób, lecz poczucie humoru jest subiektywnym odczuciem uwarunkowanym indywidualnie do każdego z osobna i to, że kogoś coś śmieszy innego nie koniecznie żart artysty, jeśli komuś brakuję charyzmy i wrodzonego talentu do porywania tłumu, którego nie da, się nauczyć należy, starać nadrabiać się innymi cechami charakteru jednak z jednak należy sobie zdać sprawę, gdy zamarzy nam się praca na scenie ludzie albo będą cię podziwiać i hołdować twym poczynaniom lub będą mieli cię za nieudolnego błazna, który nie mogąc, sobie znaleźć porządnej pracy zaczął, robić z siebie durnia za cenę wyzbycia honoru opowiadając o seksie i gazach w organizmie łącząc to wszystko w jednej anegdocie często zmyślonej i niemającej odzwierciedlenia, w rzeczywistości.

Reasumując wszystko, co do tej pory napisałem, muszę, wam się do czegoś przyznać w jakimś stopniu lubię ten rodzaj komedii i wyżej wymienionych komików cenie jako artystów i tę rozrywkę, jaką nam serwują.

Pozdrawiam zdrowo myślących i marzących.

 

Fantasy live

Komentarze

Popularne posty